Na lotnisku Arlanda czeka już autokar by zawieżć nas na miejsce. Za oknem tylko lasy i łąki płaskie jak stół. Drogi gładkie jak stół, niewiele samochodów. Na miejscu czeka przytulny pokoik i pyszna kolacja. Pierwszy spacer nad rzekę Dalalven niezbyt udany - przegoniły nas niezliczone komary. Może w słoneczny dzień będzie lepiej.